Macierzyństwo zaczęło mnie przerastać
, wtorek, 11 kwiecień 2023 09:19Zaprosiliśmy Agnieszkę, absolwentkę naszej szkoły, do podzielenia się swoją historią.
Cześć!
Nazywam się Agnieszka, z zawodu jestem technikiem farmacji, prywatnie mamą dwójki wyjątkowych chłopców. Wyjątkowych, bo Kubuś jest niedosłyszący, Adaś słabowidzący.
W moim życiu pojawił się moment, kiedy macierzyństwo zaczęło mnie przerastać...
Moje życie stało się wyczerpująco nudne. Całe dnie sama z dwójką dzieci, obowiązki domowe: pranie, sprzątanie, gotowanie, ciągłe konsultacje lekarskie, rehabilitacja chłopców, często niewyspana, głodna i z totalnym brakiem czasu dla siebie samej, swoich pasji, przyjemności... Moja pewność siebie spadła do zera. Coraz więcej rzeczy mnie przygnębiało, a coraz mniej cieszyło. Wszyscy szli do przodu, a ja zagubiona i nieogarnięta stałam w miejscu, z brakiem perspektywy na lepsze jutro...
Dzisiaj śmieje się, iż musiałam bardzo źle wyglądać, bo w prezencie od koleżanki dostałam domowe SPA i tak mocząc nogi w misce, poznałam firmę Arbonne. To było najpiękniejsze 1,5h jakie na tamten moment mogłam sobie wymarzyć. Każdej MAMIE życzę takiego relaksu. Tylko ja, cisza i maseczka na twarzy. Dzisiaj jestem ogromnie wdzięczna za taki prezent... Oczywiście pokochałam produkty i uzupełniłam swoją kosmetyczkę.
Przez całe spotkanie uważnie słuchałam i z zazdrością przyglądałam się prowadzącej. Pewna siebie, wypoczęta, uśmiechnięta mama trójki dzieci... Spełniająca swoje marzenia, realizująca swoje pasje, niezależna kobieta. W naszej rozmowie zapytała mnie, gdzie będę za 5 lat, jeżeli nic nie zmienię w swoim życiu…?!
Moja wewnętrzna odpowiedź bardzo mi się nie spodobała. Dotarło do mnie, że jeżeli sama nie zawalczę o siebie, nikt się tego nie domyśli i za mnie tego nie zrobi. Zrozumiałam, że jestem na pograniczu depresji i wyczerpania... I to jest czas, w którym muszę zadbać o moje wewnętrzne dziecko. Tak zostałam niezależną konsultantką.
Oczywiście, miałam obawy, czy pogodzę to z codziennymi obowiązkami, rehabilitacją, małą ilością znajomych, ale wiedziałam, że TO JEST TEN MOMENT, i jeżeli nic nie zmienię, to za 5 lat będzie dokładnie tak samo, a nawet jeszcze gorzej.
Teraz, będąc w firmie, uczę się dbać o siebie i swój rozwój, bacznie obserwuję starsze koleżanki, które spełniają swoje marzenia i podróżują po całym świecie. Wiem, że dając prowadzić się im za rękę i duplikując ich pracę, moje życie za 5 lat już nie będzie takie samo.
Wiem, jak wyglądało jeszcze nie dawno moje macierzyństwo i moje życie, dlatego każdy dzień zaczynam z moją wewnętrzną misją, by pomagać takim zagubionym mamom jak JA, inspirować do zmiany stylu życia, bo ZDROWIE na zewnątrz zaczyna się od zdrowia wewnątrz nas.
Ściskam.
Agnieszka Paterek