Matko, oddychaj!

Matko, oddychaj!

Autor: Wioletta Przenniak-Cołta , wtorek, 06 październik 2020 16:42

Oddech to automatyczna czynność naszego organizmu, dlaczego więc tak często mówi się o prawidłowym oddychaniu w czasie porodu, czy w trudnych sytuacjach?

Oddech – wydawałoby się, że skoro nasze ciało samo pamięta o oddychaniu, nie musimy mu o tym przypominać i wszystko jest super, i nie ma tu przestrzeni dla naszych działań.

A tu niespodzianka!

Oddychasz, ale możesz lepiej lub gorzej. Szczególnie jest to ważne podczas porodu, sytuacji stresowych. Właśnie oddechem możesz zapewnić sobie większy wpływ na to, jak odczuwasz ból, także ten porodowy, jak odbierasz sytuację, jak sobie w niej radzisz, jakie zdominują Cię emocje, jak silne będzie w Tobie napięcie.

Przed porodem większość kobiet odczuwa silny lęk, lęk przed nieznanym, lęk przed bólem. Bólem opisywanym jako bardzo trudnym do zniesienia, wyczerpującym itd. Lęk ten pociąga za sobą silne napięcie w ciele, a to niestety nie pomaga w znoszeniu, łagodzeniu bólu porodowego.

Czy zatem kobiet powinny zajmować się jakoś specjalnie tym lękiem, bo ja spotykam takie postawy „nie myślę jeszcze o tym, jeszcze o tym nie chcę myśleć” czyli odsuwają od siebie to, czego się boją?

Zdecydowanie lepiej jest, jak zaopiekujemy się swoim lękiem, bądź poprosimy kogoś o wsparcie i posprawdzamy to, czego się boimy, ponazywamy emocje, poszukamy sposobów radzenia sobie ze stresem. Dzięki temu możemy świadomie zmniejszać poziom lęku, który zmniejsza napięcie odczuwane w ciele, a za tym odczuwanie bólu.

Jeśli pozostaniemy w stanie silnego lęku, będziemy udawać, że go nie ma, czy odczuwany ból może być mniejszy?

Niestety nie.

Dlatego dziś Mamy, które są świadome swojego wpływu na odczuwanie bólu porodowego, na postrzeganie sytuacji, na swój dobrostan, mogą się przygotowywać do porodu w szkole rodzenia, a także uczestniczyć w zajęciach jogi, mogą korzystać ze spotkań z terapeutami, z coachami, z doulami, szukać wsparcia u innych kobiet.

Dobrze wiedzieć, że im większy lęk, tym większe napięcie, a za tym bardziej odczuwany ból, który powoduje jeszcze silniejszy lęk. Zależność pomiędzy tymi trzema nakręcającymi się czynnikami, tworzącymi pętlę, niczym zaklęte koło, obrazuje Teoria Reada- opisana przez angielskiego położnika Grantly’ego Dick-Reada. Wydawałoby się, że nie sposób się z tego „koła” wydostać i ból może być już tylko większy. Na szczęście z pomocą przychodzi nam oddech.

Nasz własny oddech, dlatego warto nauczyć się świadomie nim kierować, podobnie jak myślami, o których pisałam w artykule Ból porodowy przez różowe okulary.

kobieta w ciąży

Jaki jest Twój oddech?

1. Zaobserwuj jaki jest Twój własny rytm wdechów i wydechów kiedy jesteś spokojna, kiedy sobie siedzisz lub leżysz, odpoczywasz. Zaobserwuj jak powietrze wypełnia Twoje płuca, jak porusza się Twoja klatka piersiowa i przepona?

2. Czy tak samo oddychasz na samą myśl o czymś stresującym? Czy tak samo oddychasz kiedy się czegoś boisz? Jakie jest wówczas Twój oddech?

Być może zauważasz, że Twój oddech w takiej sytuacji jest płytszy, szybszy, krótszy? A może zdarza Ci się wstrzymywać powietrze? Osobiście mam wrażenie, że ja nie oddycham kiedy się zdenerwuję, czegoś obawiam i im szybciej to zauważę tym mam większe szanse na powrót do względnego stanu równowagi, logicznego myślenia dzięki zaopiekowaniu się właśnie oddechem. Słyszę wtedy wyraźnie też pewien głos „ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, wdech, myśl wdech, wydech, myśl wydech …”.

Kiedy wstrzymujesz oddech, nie dostarczasz tlenu sobie, a w ciąży, w czasie porodu również swojemu dziecku. Wzmacnia się wówczas napięcie, a za tym oczywiście większe odczuwanie bólu, silniejsze i trudniejsze może odbieranie sytuacji, w której się znajdujesz.

Ile razy w życiu słyszałaś komunikat „wrzuć na luz i oddychaj, uspokój się, skoncentruj się…”?

I oczywiście, że fajnie byłoby gdyby tak można było posłuchać tych poleceń, a w rzeczywistości częściej robimy odwrotnie. Zdarza się, że słysząc te dobre rady, spinamy się jeszcze bardziej, dlatego weź sprawy w swoje ręce. Zaufaj sobie, że to czego potrzebujesz to świadomy oddech.

W złapaniu dystansu, w łagodzeniu bólu, w koncentracji na tym co tu i teraz pomaga właśnie oddech, do którego masz zawsze dostęp.

Dr Preeti Agrawal pisze, że oddech jest swoistym łącznikiem w czasie porodu z podświadomością, a tym samym z procesem rodzenia. Według niej oddech tworzy rytm, a skurcze to takty w tańcu narodzin- tańcu życia. A jak taniec, muzyka to i śpiew będzie wspaniałym uzupełnieniem.

Są Mamy, które wspominają to tak „ja wyśpiewałam mój poród, było wspaniale, z każdym dźwiękiem czułam jak łączyłam się z dzieckiem, że byłam tak blisko, wyśpiewałam o tak….”.

A jakie to mogą być dźwięki?

Kiedy wydychasz powietrze możesz śpiewać, mruczeć niczym kotek, wzdychać, płakać, krzyczeć, „uuu, aaa, ooo”, by wydłużyć tą fazę oddychania. Możesz posprawdzać co Tobie przyniesie ulgę i pomoże ukoić ból.

Wyśpiewaj więc swój poród!

Opanuj świadomy, uważny oddech, ponieważ w czasie porodu pomaga:

- znieść ból,

- zmniejszyć napięcie, lęk, niepokój,

- szybciej się rozluźnić i ułatwia rozwieranie szyjki macicy,

- pobudzić wytwarzanie endorfin, które mają działanie przeciwbólowe

- oszczędzić energię i uniknąć nadmiernego zmęczenia

- zapewnić niezbędną ilość tlenu Tobie i Twojemu dziecku

- pozytywnie wpłynąć na skurcze macicy

- poczuć odprężenie, zrelaksować się.

Tyle korzyści ze skupienia na oddechu, czy warto?

Sama zdecyduj.

Polecam Ci też ćwiczenia z książki „Uważność i spokój żabki” Eline Snel. Wykorzystuje ona do nauki uważnego oddychania żabę, w którą możesz się zmienić, możesz to ćwiczenie wykonywać potem z dzieckiem i świadomie wprowadzić do praktyki życia codziennego uważne oddychanie.

W przyszłości z pewnością ta umiejętność przyda się do nie reagowania impulsywnie na sytuację, pozwoli też być bliżej siebie i mieć większy wpływ na swoje emocje, myśli i działania.

Podsumowując, warto uczyć się głębokiego, świadomego oddychania, bo ono wycisza umysł, uspokaja serce, łagodzi emocje. To na ten pierwszy oddech czekasz, to on jest pierwszą rzeczą jaką robi twoje dziecko, kiedy przychodzi na ten świat. Niech oddech, świadomy, uważny, głęboki stanie się twoją codzienną praktyką.

Twój coach, Wioletta

 
\