Ból porodowy przez różowe okulary

Ból porodowy przez różowe okulary

Autor: Wioletta Przenniak-Cołta , wtorek, 28 kwiecień 2020 12:22

Kiedy słyszysz słowo poród, to jakie myśli, obrazy, uczucia ono przywołuje?

Kobiety często odpowiadają, że na samą myśl o porodzie odczuwają ogromny lęk przed bólem, o którym czytały bądź słyszały. Kojarzy im się ze stresem, strachem, z obawami, że nie wytrzymają, cokolwiek to znaczy. Dla jednego z ojców to coś porównywalnego z leczeniem kanałowym zęba. I w mojej głowie od dawna pojawiło się zestawienie właśnie tego rodzaju bólu związanego z zębem i z porodem. I ku mojemu zaskoczeniu, mają trochę wspólnego, ale dlaczego z bólem porodowym sobie poradziłam, a z tym drugim nie? Bo ból porodowy ma w sobie to coś i o tym właśnie poniżej.

Wyobrażanie sobie tego niebywałego bólu, trwającego nawet kilkanaście godzin, bo takimi historiami jesteśmy karmione w sieci, w rodzinnych opowieściach i pielęgnowanie tego trudnego obrazu w naszej głowie nie ułatwia zbudowanie pozytywnego nastawienia do porodu. Kiedy myśląc o porodzie, będziesz widzieć tylko ból, ból i ból, to napięcie w Twoim ciele, mam wrażenie, że sięgnie zenitu. Łatwo sobie przypomnieć, co się dzieje z naszym ciałem, jak jest długo w stresie i w napięciu. Ja doświadczałam niebywale silnych bólów głowy, kiedy wychodziłam z egzaminów, zamiast ulgi, że już po, to pojawiał się ból. I ta pętla strachu, napięcia i bólu działała bez zakłóceń.

Dlatego skoro wiemy, że jest ból porodowy, że jest przed nim strach, chciałabym Was zachęcić do popatrzenia na niego przez pryzmat jego roli, funkcji porodowej. Wiedza o tym, do czego on jest, pomaga patrzeć na niego przez przysłowiowe „różowe okulary”. Ból porodowy może być ok?

Kiedy pojawia się ból porodowy?

Jaką informacje niesie on dla Ciebie?

Niesie wieści, że zbliża się chwila cudu narodzin, że już wkrótce Twój maluszek noszony tuż pod sercem będzie z Tobą w Twoim świecie, że już wkrótce będziesz go mogła przytulić.

Zatem kiedy poczujesz pierwsze skurcze, uciesz się, że to już za chwilę!

Co powoduje powstawanie bólu porodowego?

Ból powoduje podróż, w jaką Twój maluszek właśnie wyruszył. By przyjść na ten świat, ma do pokonania trudną i ciasną dla rozmiarów swojej główki drogę. Ten ból powodowany jest uciskiem w dolnej części kręgosłupa i rozciąganiem się mięśni, co jest niezbędne, aby stosunkowo duża główka mogła przecisną się przez kanał rodny.

Jaką rolę odgrywa ból porodowy?

Ból porodowy pełni inną rolę niż każdy inny ból, którego doświadczyłaś z leczeniem zęba czy chorobą. Odczuwanie tego bólu jest absolutnie kwestią indywidualną i trudną do przewidzenia, jak Ty sobie z nim będziesz radzić.

Sama byłam przekonana, że nie urodzę, bo niby jak, skoro mnie boli nawet pobieranie krwi. Też dziś się z tego śmieję. Pamiętam, jak wzdychałam już „ała” przy zakładaniu wenflonu. Pielęgniarka wtedy skomentowała moje stękanie, że nie wyobraża sobie mojego porodu. Ja pełna strachu potwierdziłam od razu, że też go sobie nie wyobrażam. Byłam przerażona.

Ale ta myśl, obserwowanie, że tym razem boleć będzie w innym celu rozbudzała ciekawość. Ból porodowy niesie dobre wieści, że dzieje się coś pięknego, że Twój maluszek, może już mocno wyczekiwany, zaraz pojawi się na świecie, i że ten ból podpowiada Ci, jak możesz mu pomóc. Ból porodowy podpowiada, jaka pozycja Twojego ciała jest lepsza dla maluszka, w której łatwiej pokonuje mu się tą drogę. Stąd dziś różne pozycje wertykalne, a wraz z nimi łatwiejsza droga narodzin dziecka i mniejszy Twój ból.

Miałam wrażenie, że ten ból do mnie mówił, kiedy się położyłam, on się nasilał i zachęcał do zmiany pozycji, jakby ze środka krzyczał „idź, spaceruj, kucaj, to mi pomaga” i nie było mowy o leżeniu, gdy rozpoczęła się akcja porodowa. Wraz ze zmianą pozycji ból łagodniał, stawał się do wytrzymania, a akcja porodowa postępowała.

Dziś bym powiedziała „wsłuchaj się w niego, bądź uważna na swój ból, posłuchaj jego podpowiedzi”.

Kiedy ból staje się trudnym doświadczeniem?

W każdej sytuacji, gdy go zlekceważysz lub gdy będziesz się go bardzo bać i pielęgnować swój strach. Będzie się nasilał wraz z rosnącym stresem. Nie wiem, czy słyszałaś o teorii Triada Reada, która została stworzona przez angielskiego położnika, tłumacząca odczucia bólowe u kobiet. Według tej teorii lęk przed porodem wywołuje napięcie, które prowadzi do niepotrzebnego, zwiększonego bólu. Ból zwiększa znowu lęk, który powoduje jeszcze większe napięcie i cały cykl się powtarza. Może boleć naprawdę mocno.

triada

Dlatego tak ważne jest przygotowanie się i poznanie różnych sposobów łagodzenia bólu porodowego.

Pomagają bliskie osoby, wspierający, empatyczny personel, ciepły prysznic, prawidłowy oddech, którego już możesz się uczyć, różnego rodzaju środki farmakologiczne, ale też aromatoterapia, muzykoterapia, tensy i inne.

Co ważne, ból porodowy nie jest bólem ciągłym. Zjawia się wraz ze skurczem i wraz z nim ustępuje. Pamiętam, jak nadchodził skurcz, szybko kucałam, trzymając się szpitalnej poręczy w korytarzu i już ból stawał się mniejszy. Przyjmowałam śmieszne, kosmiczne pozycje. Nazywałyśmy je w szkole rodzenia na chrabąszcza, na nietoperza itd.

Jak widzisz, możliwości jest wiele. Najważniejsze, że możesz też sama przygotować się na ten ból, by móc przynieść sobie odrobinę ulgi, spokoju i zaufania do siebie, do swojego ciała i do swojego bólu kiedy poród się rozpocznie.

Twoje myśli mają wpływ na to, jak się czujesz, jak odczuwasz ból i jak zmienia się napięcie w Twoim ciele. Zatem już dziś możesz dokonywać wyboru i kształtować swoje myśli, na których będziesz chciała się koncentrować, by zmniejszać napięcie.

Przygotuj sobie odpowiedzi na pytania, byś miała je stale pod ręką, byś mogła je zapamiętać i miała do nich dostęp, gdy będą Ci potrzebne. Świadomość roli bólu porodowego pomaga poczuć się bezpiecznie, a to wpłynie na zwiększenie wydzielania hormonu oksytocyny, który podnosi odporność na ból.

Co powiesz na to, by zaopiekować się swoim lękiem przed bólem?

Zapytaj sama siebie:

Co mogę zyskać z odczuwania bólu porodowego?

W jaki sposób lęk przed bólem mnie ogranicza?

O czym mi ten ból mówi?

Czego ten ból może mnie nauczyć, do czego zmotywować?

Co on oznacza?

Do czego ten ból jest mi potrzebny?

Jak mogę się już dziś zaopiekować własnym lękiem przed bólem?

Daj sobie chwilę i odpowiedzi zapisz na małej, ładnej kartce, sięgaj do niej, kiedy tylko pomyślisz o bólu porodowym. Zapisz wspierające myśli, bo masz prawo się bać, to naturalne uczucie, bo czeka Cię nowe, nieznane doświadczenie. Okaż sobie zrozumienie, zaakceptuj, że strach jest i zaopiekuj się nim. Przypomnij sobie wszystko, czego dowiedziałaś się o bólu porodowym i bądź na niego gotowa. Możesz nawet się ucieszyć, bo przybliża Cię on do chwili utulenia swojego maluszka. Czyż nie warto popatrzeć na ból przez różowe okulary?

Jedna z Mam, którą kiedyś spotkałam opowiadała o tym, jak wyśpiewała swój poród. Na każdym skurczu jej śpiew był głośniejszy, nikogo nie dziwił na porodówce, była muzyka, ból, śpiew i delikatne kołysanie. Ból wyzwalał piękne tony i melodie, które dawały siłę i poczucie sprawczości.

 
\