Wyzwania nowoczesnego Taty

Wyzwania nowoczesnego Taty

Autor: Jolka - mama Zosi , czwartek, 24 kwiecień 2014 00:00

Okres ciąży, a następnie pojawienie się nowego członka rodziny to okres zmian dla wszystkich dotychczasowych jej członków. Okres zmian i wyzwań. Zawsze mówi się o Mamie. Ale Tata też przeżywa i też jest pełen wątpliwości. Może być także pełen czułości, strachu, buntu i wielu innych emocji. Przed nim życie też właśnie zaczyna stawiać nowe wyzwania. Nie zawsze miłe, nie zawsze ma się na nie ochotę, ale co tu dużo mówić – one po prostu są. Dla niektórych mężczyzn już okres ciąży jest wyzwaniem. Partnerka sobie nie radzi ze stresem, ze zmieniającym się ciałem, ze zmęczeniem, jest humorzasta itd. i to wszystko wpływa na wzajemne – dotąd świetne – relacje.

Mężczyźnie - przyszłemu Tacie właśnie zaczyna zmieniać się jego wygodne, wypracowane, zaplanowane, wolne od zobowiązań życie.

W sposób naturalny pojawia się bunt. Zwłaszcza jeżeli gdzieś ktoś powie takiemu mężczyźnie, że owszem – zmiany będą, ale nie pozwól żeby zdominowały Twoje życie. Nadal masz prawo do wszystkiego na co masz ochotę. No niby tak. Ale w rzeczywistości wygląda to trochę inaczej. Trzeba jednak na początku zrezygnować z siebie.

Trzeba się nauczyć, że od teraz dzień zaczyna się od troski o „My” a nie od troski o „Ja”.

Może nawet na jakiś czas zniknąć rytuał porannej kawy bo trzeba zająć się maluszkiem, bo noc była ciężka i partnerka jest wykończona.

Mogą pojawić się wątpliwości i pytania: dlaczego ja to mam zrobić?

A tak dobrze nam się żyło – po co nam to było potrzebne? I inne takie. Podsumowując ten akapit chcę chyba powiedzieć, że jednym z wyzwań jest umiejętność popatrzenia na nowe życie z perspektywy osoby zaangażowanej. Umiejętność dopasowania się do tego życia, przejęcia części obowiązków związanych z pojawieniem się maluszka. A jednocześnie umiejętność odłożenia swoich potrzeb czy rytuałów na jakiś czas na bok. Z czasem życie wróci do normalności a partnerka na pewno doceni pracę włożoną w kształtowanie rodziny.

Jednym z większych wyzwań mimo wszystko jest chyba Mama. Nie od dziś wiemy że największe tajfuny i tornada nazywane są imionami kobiet. Nie bez przyczyny. Rozjuszona kobieta jednym spojrzeniem potrafi skały rozkruszyć. Okres ciąży, a potem macierzyństwo to dla Taty zabawa w sapera. Albo nauczy się wspierać swoją partnerkę, brać „na klatę” jej humory, albo polegnie J Kobieta przechodzi prawdziwą burzę hormonów. Wszystko zmienia się błyskawicznie i w ciągu chwili potrafi przejść od euforii do łez. Dodatkowo dochodzi zmęczenie, ból. Panowie wspierajcie wtedy swoje kobiety – nieważne co się dzieje. To będzie trudne, gdyż niejednokrotnie ich zachowanie będzie irracjonalne, ale dzięki waszemu spokojowi ducha i wsparciu w domu będzie normalna atmosfera. Mój sąsiad biedaczek ma żonę w ciąży. Ostatnio wyszeptał mi w tajemnicy…żona zrobiła się bardzo agresywna. Ona robi awantury i klnie jak szewc a jemu co pozostało? Być niczym balsam na skołatane nerwy.

Panowie - opieka nad maluszkiem wyzwaniem dla Taty nie jest.

Kwestia kilku dni praktyki i Tata jest w te klocki świetny

Tatusiowie świetnie przewijają, bawią się z maluchami, wymyślają różne zajmujące czas głupotki. I generalnie rzecz biorąc wspaniale radzą sobie ze wszystkimi aspektami pojawienia się dziecka poza karmieniem piersią

Zatem dwie najważniejsze rzeczy – nie bądźcie buntującymi się egoistami, odłóżcie swój wypełniony tylko i wyłącznie własnymi sprawami i przyjemnościami kalendarz, i wypracujcie w sobie siłę spokoju a pokonacie wszystkie przeciwności losu.

I będziecie się śmiać z tych którzy mówią o strasznych wyzwaniach które czekają młodego Tatę.

A Mama i Maluszek z całą pewnością docenią Wasze starania i Waszą postawę

 
\