Z zapisków zaprzyjaźnionych rodziców...

Z zapisków zaprzyjaźnionych rodziców...

Autor: Wioletta Przenniak-Cołta , piątek, 19 lipiec 2013 06:31

JESTEM TATĄ NA ZAWSZE OD TERAZ

„Jestem tatą … cóż o tym myślę, myślę, że wszystko się zmienia, a przede wszystkim moje spojrzenie na świat. Właśnie sobie zdałem sprawę, że odpowiadam za tą małą istotę, za to co jej dam i wiem, że to co chcę dać to nie jest zabawka z górnej półki w supermarkecie, ale mój czas, czas na zabawę, czas na rozmowę, chcę dać zrozumienie i moją miłość. I choć wiem, że nie raz się pomylę, że może nie zrozumiem za pierwszym razem wołania mojego dziecka, to wiem, że ono mi wybaczy i da tyle szans ile będę potrzebował, a ja będę próbował bez końca być najlepszym tatą, jakiego sam bym chciał”

„Narodzenie się dziecka sprawiło, że poczułem jakbym urodził się od nowa, że na nowo żyję. Wszystkie noce nie przespane rekompensuje mi jeden uśmiech syna, który wpatrując się we mnie uśmiecha się i wzrusza do łez.  To jak początek cudownej przygody, z każdym dniem widzę jak się zmienia i myślę co nowego wspaniałego przyniesie następny dzień. Nijak się to ma do tych strasznych historii niektórych rodziców, którzy nie potrafili cieszyć się z zarwanych nocy, płaczu czy pisku”

 

JESTEM MAMĄ NA ZAWSZE OD TERAZ

 „od dnia kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży moje życie nabrało jakiejś wyjątkowej wartości i tak jest do dziś. Jestem świadoma, że dla mojej córki jestem jedną z najważniejszych osób, a to sprawia, że nie stanowi dla mnie problemu wolniejsza jazda samochodem czy rezygnacja z niektórych rzeczy. Jestem szczęśliwa, miłość wypełnia moje wnętrze i wiem, że to najpiękniejsze co mi się w życiu przytrafiło to właśnie macierzyństwo.”

 „Mój brzuch jest już całkiem spory, buzia jakaś zbyt okrągła … oglądam zdjęcia, z przed kilku tygodni, byłam całkiem inna. No ale teraz moje odbicie w lustrze wydaje mi się pełniejsze, to ja i jeszcze ktoś. Wzruszam się, tam, we mnie jest mała istotka, nowe życie. Przez myśl przelatuje mi tysiące myśli, kto, jaki, co mnie czeka, czy dam radę, czy zdołam… No pewnie, bo jest we mnie tyle miłości, że świadomie będę podejmowała wysiłki by być dobrą matką, dobrą… taką, która kocha, daje swój czas, troskę, nadstawia ucha na każdy dźwięk swojego pisklaczka.”

 "Pozytywny wynik testu ciążowego nie był dla mnie zaskoczeniem- wiedziałam, że od jakiegoś czasu w moim organiźmie zachodzą rewolucyjne zmiany. Bardzo pragnęłam być w ciąży i zostać Mamą. Mimo, że czas oczekiwania na przyjście Dzieciątka nie zawsze jest "błogosławiony", każdego dnia dziękuję Bogu za to Szczęście rozwijające się pod moim sercem... Dziecinko nie mogę się doczekać kiedy będziesz z nami..."

 „dzieci to sens naszego życia, choć ciężko sobie to wyobrazić komuś kto nie zdecydował się nigdy na dziecko, poród to wielkie przeżycie egzystencjalne i metafizyczne, gdzie dając życie ocierasz się o śmierć”

 

Opracowała: Wioletta Przenniak- Cołta

 

 
\