Ciąża a borelioza

Ciąża a borelioza

Autor: Magdalena Całka , piątek, 19 lipiec 2013 05:52

Rozpoczął się sezon na spacery i wyjazdy do lasu. Wszyscy powinniśmy uważać na kleszcze, które przenoszą boreliozę. Jednak szczególną czujność w tym względzie powinny zachować kobiety w ciąży. Borelioza to choroba wielonarządowa, która ma  wiele objawów, jest bardzo trudna w diagnostyce, w leczeniu i może przenosić się na płód.

Rozpoznawana jest dopiero od 1981r. – powoduje  ją bakteria z rzędu Spirochaetales (krętki), nosicielami krętków są zarówno larwy, nimfy jak i dojrzałe kleszcze. Bakteria dostaje się do organizmu człowieka, gdy kleszcz ssie jego krew. Różne są opinie naukowców na temat momentu zarażenia, na pewno ważne jest by kleszcza jak najszybciej usunąć i to w odpowiedni sposób. W tej chwili dostępne są odpowiednie aparaciki do kupienia w aptece, które to ułatwiają. Przy usuwaniu odradza się smarowanie kleszcza, aby nie zwymiotował – to zwiększa prawdopodobieństwo zarażenia. Następnie warto przesłać takiego kleszcza na przebadanie (bezpłatnie, więcej informacji – na stronie Fundacji Bartek: http://www.borelioza-forum.pl*), daje nam to pewną informację o tym czy powinniśmy się leczyć. Z badań wynika, że ilość zakażonych kleszczy waha się między - 4 a 21,6%. Po usunięciu kleszcza miejsce ukłucia należy zdezynfekować.

Niestety nie ma ujednoliconego standardu diagnostyki czy leczenia. Prawie każda kwestia dotycząca boreliozy jest sporna. Jest to choroba, która może długo nie dawać objawów (charakterystyczny rumień wokół ugryzienia nie zawsze występuje), a późniejsze objawy mogą imitować wiele ciężkich chorób, a że czasem nie da się „udowodnić” zarażenia w badaniach laboratoryjnych, często właściwe leczenie nie jest podejmowane. Lekarze zajmujący się chorymi różnią się w opiniach na te tematy, są dwa główne nurty wytycznych dotyczących boreliozy - lekarze leczący wg IDSA oraz według ILADS. Różnią się m.in. długością leczenia, dawkami i rodzajami antybiotyków, oraz momentem uznania leczenia za zakończone. Pacjenci leczeni wg IDSA i uznani przez lekarzy za wyleczonych,  a mający nadal wiele nasilonych objawów szukają dalszej pomocy.

Udowodniona jest transmisja krętków przez łożysko. W badaniach noworodków mam chorujących na boreliozę wykrywano czasem wady wrodzone lub pojawiały się  inne problemy (międzynarodowa konferencja ILADS - Londyn 2010r.- przedstawiono wyniki badań – utrata ciąży, poród przedwczesny, wady, wrodzona infekcja). Nie ma jednak konkretnego wzorca teratogennego, co powoduje lekceważenie tej choroby przez niektórych lekarzy. Część naukowców obserwuje późne, wrodzone objawy, zauważają je też mamy, które cierpią na tę chorobę, szczególnie te które nie były w ogóle, lub krótko leczone.  Bywają też jednak zdrowe noworodki mimo zakażenia łożyska. Istnieją badania, w których wykryto krętki w mózgach dwóch niemowlaków po nagłej śmierci łóżeczkowej (SIDS). Określono ryzyko powikłań w ciąży – w I trym. – 32%, w II trym. – 25%, w III trym. – 16%. Zarażonym ciężarnym powinno się wykonywać również badania w kierunku Babesii, Bartonelly i Anaplasmy (możliwe niektóre współistniejące z boreliozą infekcje).

Jeśli chodzi o leczenie boreliozy w okresie ciąży - tu również są istotne różnice, lekarze leczący według IDSA uważają boreliozę za bezpieczną dla przebiegu ciąży, zalecają ewentualne leczenie po „świeżym” ukłuciu przez kleszcza typowymi dawkami Amoksycyliny. Lekarze leczący wg ILADS zalecają by – w boreliozie przewlekłej - podczas całej ciąży była brana Amoksycylina, przy rumieniu (w związku, z tym że on nie zawsze występuje, należy rozważyć kwestię antybiotykoterapii u każdej ciężarnej ukąszonej przez kleszcza) w I i II trymestrze – antybiotyk dożylnie przez 30 dni, potem doustnie przez 6 tygodni, w postaci wczesnej rozsianej – dożylnie przez 6 tygodni, potem doustnie przez 6 tygodni.

Kwestia karmienia piersią również nie jest ostatecznie rozstrzygnięta. Lekarze chorób zakaźnych nie widzą przeciwwskazań do karmienia naturalnego, ewentualnie w razie ukąszenia przez kleszcza w okresie laktacji zalecają włączenie standardowej antybiotykoterapii. Również polscy Certyfikowani Doradcy Laktacyjni uważają karmienie naturalne u kobiet z boreliozą za bezpieczne. Twierdzą jedynie, że ewentualnie dla sprawdzenia można przebadać pokarm na obecność krętków. Naukowcy jednak donoszą, że krętki są obecne w mleku kobiecym (również w krowim) i w związku z tym może dojść do zarażenia noworodka. Dlatego lekarze leczący według ILADS odradzają karmienie naturalne. Na tą chwilę, tak naprawdę, mamy muszą podjąć decyzję same.

Na boreliozę nie ma szczepionki, istnieje szczepienie przeciwko wirusowemu kleszczowemu zapaleniu mózgu (to choroba ośrodkowego układu nerwowego, zapadalność w Polsce – 0,7/100tys./rok), ale to zupełnie inna choroba.

Ciężarne powinny pamiętać, że nie tyko spacer po lesie jest niebezpieczny, niestety kleszcze równie często spotykane są na miejskich trawnikach, w parkach. Odradzane jest spacerowanie po wysokiej trawie. W czasie ciąży można chronić się przed ukłuciami owadów poprzez stosowanie środków odstraszających zawierających DEET w stężeniu nie wyższym niż 20%. Dobrze jest też zwrócić uwagę na dzieciaczki i stosować w razie potrzeby środki odstraszające insekty dostosowane dla maluchów.

Nieodpłatne badanie kleszczy w kierunku boreliozy - akcja wznowiona

Autor: Magdalena Całka, położna

 

 

Bibliografia
 
\