Mama na USG a Tata? W SZKOLE TATY!
, środa, 23 październik 2013 09:50„Psycholog utwierdził mnie, że jestem nie tylko jednym z rodziców, ale jestem przede wszystkim OJCEM! To jest dla mnie najcenniejsze, bo tak chcę o sobie myśleć” mówił jeden z uczestników Szkoły Taty MIŚ KULECZKA, która tym razem odbyła się w Szpitalu im. St. Leszczyńskiego w Katowicach. W tym samym czasie w Szpitalu Mamy mogły skorzystać z bezpłatnego USG i konsultacji z położną. Byliśmy świadkami wyczekiwanej zmiany ułożenia maluszka, oglądaliśmy noski i te babskie plotki w poczekalni były cudowne.
Równocześnie już na sali konferencyjnej Szpitala na uczestników czekali:
Psycholog z Med 5 w Katowicach
Instruktor pierwszej pomocy- Krzysztof Bujacz
Położna – Magdalena Całka
Coach ACC- Wioletta Przenniak-Cołta
Dla każdego uczestnika przygotowano upominek od Misia Kuleczki i IKEA Katowice, a także gaszącą nasze pragnienie pyszną wodę źródlaną MAMA i JA.
Cały kurs rozpoczął się od zgłębienia tematu o niezastąpionej i istotnej roli OJCA, a także niełatwym wcale budowaniu relacji z partnerką po narodzinach dziecka. Ważnym aspektem tego spotkania był fakt, że odbywało się ono w ściśle męskim gronie co pozwoliło szczerze pogadać na zasadzie „między nami facetami”. Ten moduł szkolenia stanowił odkrywczy i motywujący fragment szkolenia by z odwagą, męskim skupieniem i zaangażowaniem przyszli ojcowie rozpoczęli naukę udzielania pierwszej pomocy ciężarnej, a także wyczekiwanemu maleństwu.
Instruktor pierwszej pomocy Krzysztof Bujacz w profesjonalny sposób przeprowadził uczestników przez sytuacje grozy, które mogą się zdarzyć podczas najzwyklejszej kąpieli, karmienia malucha czy niewinnie zaczynającej się gorączki. Grzegorz Palczewski skomentował „rewelacyjne zajęcia, wiedza która jest przekazywana przez Krzyśka jest bezcenna. Mało tego, forma przekazu tejże wiedzy jest dopracowana do perfekcji”. Doświadczanie symulowanych niebezpiecznych zdarzeń, występujących najczęściej na skutek pośpiechu uwrażliwiało na uważność i budowanie odpowiedzialności za bezpieczeństwo maleństwa.
Z niecierpliwością i ochotą przyszli ojcowie zabrali się także do przewijania i kąpieli. Śmiało brali na ręce „maluchy” kąpali, wykonywali czynności pielęgnacyjne wokół pępka i sprawdzali co takiego się stanie, gdy zapną pampersa odwrotnie. Swobodna atmosfera, typowy dla męskiej grupy luz i poczucie humoru sprzyjało zadawaniu pytań, zgłębianiu tematów i nabywaniu wielu praktycznych umiejętności. Sprawnie poszła weryfikacja wody do kąpieli i po instruktarzu przez doświadczoną położną, mamę dwójki dzieci Panowie śmiało ruszyli do pracy przy swoich stanowiskach.
Niesamowitych wrażeń, emocji podczas całego kursu dostarczała opieka nad niezwykle realistycznym symulatorem niemowlęcia. Uczestnicy nabierali nawyku wsłuchiwania się w jego potrzeby, rozpoznawania ich, zaspokajania i wreszcze z radością przyjmowania dźwięków wdzięczności swojego podopiecznego. Kołysanie, karmienie były czymś naturalnym podczas całego kursu
Podsumowując
Po co do Szkoły Taty?
Zdaniem Sławka „takie zajęcia dodają dużo pewności”, Mariusz uważam że „Szkoła Taty otwiera oczy” i jak mówią jeszcze inni uczestnicy „Warto dowiedzieć się jak ciążę, poród i opiekę nad dzieckiem widzą mężczyźni, a jak kobiety”.
Jeśli ktoś ma ochotę przeżyć z nami niezwykłą przygodę w drodze do świadomego Ojcostwa zapraszamy Was już na kolejną edycje 23 i 24 listopada! Zadbaj o miejsce dla siebie! liczba miejsc ograniczona!
Zapisy na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.; www.miskuleczka.pl
lub telefonicznie pod nr 601 558 953
Podziękowania dla Dyrekcji Szpitala im. St. Leszczyńskiego za zaangażowanie w realizację tej edycji i umożliwienie Ojcom wzięcie udziału w prestiżowym projekcie Szkoła Taty MIŚ KULECZKA, a także FOTOSISTER Agnieszce Dziduszkiewicz, która stworzyła piękną oprawę graficzną sali konferencyjnej.
Dziękujemy wszystkim Partnerom projektu.
